ZnajdzParagraf.pl

Czym jest poręczenie pożyczki i jakie niesie zagrożenia?

Czym jest poręczenie pożyczki i jakie niesie zagrożenia?

Jedną z najpopularniejszych form zabezpieczenia, z którą spotkamy się podczas ubiegania o kredyt lub pożyczkę, jest tzw. poręczenie. Poręczyciel – nazywany również żyrantem – w znaczący sposób zwiększa szanse na pozytywne rozpatrzenie naszego wniosku i otrzymanie dodatkowych środków. Z czym tak naprawdę wiąże się poręczenie i czy oprócz swoich niewątpliwych zalet ma wady?

Kim jest poręczyciel – żyrant?

Na mocy ustanowionego poręczenia bank – w razie problemów ze spłatą zobowiązania przez głównego kredytobiorcę – zwraca się bezpośrednio do poręczyciela, na którego przechodzi obowiązek jego spłaty.

Widać zatem wyraźnie, że o ile dla ubiegającego się o pieniądze żyrant jest bardzo pomocny w uzyskaniu kredytu bądź pożyczki. O tyle dla samego poręczyciela funkcja może być przyczyną kłopotów, o ile dojdzie do nieprzewidzianych sytuacji. Nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, że pieniądze od zawsze budziły emocje i bywają przyczyną licznych sporów. Łącznie z tymi rozstrzyganymi na sali sądowej.

Poręczenie to coś więcej niż tylko kwestia zaufania

To, że poręczenie pożyczki czy kredytu wymaga zaufania, jest oczywiste. Po pierwsze zostajemy wtajemniczeni w plany innej osoby. Dodatkowo stajemy się współodpowiedzialni za spłatę jej zobowiązania. Oczywiście im wyższa kwota wchodzi w grę, tym ryzyko rośnie.

Czym innym jest np. pożyczka na 30 dni zwana chwilówką na 3000-5000 zł, a czym innym kredyt na 50 tys. zł. Dlatego każdy powinien zastanowić się kilka razy, zanim zgodzi się na poręczenie kredytu.

Jakie ryzyko niesie ze sobą zostanie poręczycielem?

To, że wstąpiliśmy w rolę żyranta i zostaniemy zobligowani do spłaty pożyczki, o ile nie dokona jej pożyczkobiorca, to jednak niejedyne ryzyko. Szczegóły poręczenia uregulowane są w przepisach Kodeksu cywilnego. Bez zagłębiania się w niuanse, wniosek jest jeden. Poręczenie, a raczej wynikająca z niego odpowiedzialność, jest bardzo surowa. Wymieńmy zatem trzy główne ryzyka, które z niego wynikają.

  1. Możliwość wezwania poręczyciela do spłaty zobowiązania ze względu na zaprzestanie uiszczania rat przez pierwotnego kredytobiorcę.
  1. Obniżenie naszej zdolności kredytowej. To bardzo ważny punkt, o którym wielu potencjalnych żyrantów może nie wiedzieć. Fakt, że zostaliśmy poręczycielem, jest bowiem wpisywany do stosownego rejestru i jest widoczny dla każdego banku czy firmy pożyczkowej, w której będziemy starać się o finansowanie. O ile zatem podżyrowaliśmy komuś 30-50 tys. zł, nasza zdolność mocno na tym ucierpi. W niektórych przypadkach oznacza to niejako automatyczną odmowę udzielenia pożyczki bądź kredytu.
  1. Poręczenie nie wygasa w momencie śmierci poręczyciela. W praktyce oznacza to, że jeśli żyrant np. zginie w wypadku, to jego najbliżsi przejmują obowiązek spłaty kredytu. Jakby tego było mało, w przypadku śmierci pierwotnego kredytobiorcy w trakcie spłaty zobowiązania i braku jego spadkobierców (lub odrzucenia spadku), dług przechodzi na poręczyciela.

Czy zatem kategorycznie odmawiać poręczenia?

Odpowiedź na to pytanie jest niezwykle trudna, ponieważ każdy chce pomóc bliskiej osobie w potrzebie, jednak musi jednocześnie myśleć o sobie. Jeśli już decydujemy się zostać poręczycielem, należy zadać sobie jedno kluczowe pytanie – czy w razie problemów ze spłatą pożyczki będę w stanie spłacić to zobowiązanie?

Czym innym jest bowiem kwota kilku tysięcy złotych, a 30-50 tys. zł. W tej pierwszej sytuacji kosztem pewnych wyrzeczeń damy radę spłacić zobowiązanie, ale w drugiej przez poręczenie problemy finansowe mogą ciągnąć się wiele lat.

Co zrobić, jeśli nie chcemy zostać żyrantem?

Dobrym pomysłem może być podpowiedzenie osobie, która prosi nas o zostanie jej poręczycielem, aby zainteresowała się inną formą zabezpieczenia. Banki jako alternatywę stosują np. weksel in blanco bądź ewentualnie ubezpieczenie kredytu.

Ekspert VIVUS wskazuje, że chwilówka online nie wymaga poręczenia. Dzięki temu wnioskujący o pożyczkę nie musi szukać poręczyciela ani dopełniać dodatkowych formalności. Możemy przy okazji wspomnieć pożyczkobiorcy, że brak żyranta oznacza większą anonimowość kredytowych decyzji, co dla niektórych może być ważnym argumentem.

Czy można ograniczyć skutki spłaty cudzego długu?

Tak, ale należy o to zadbać już na etapie podpisywania umowy, w której zostajemy poręczycielem. Możemy zastrzec w niej tzw. poręczenie zwrotne. Polega ono na tym, że w przypadku, gdy kredytobiorca przestanie spłacać swoje zobowiązanie i przejdzie ono na poręczyciela, ten po spłacie długu będzie mógł ubiegać się o zwrot całej kwoty.

Proces oczywiście nie jest prosty i zazwyczaj kończy się na drodze sądowej, ale daje pewne szanse na odzyskanie chociażby części pieniędzy.

W sprawie poręczenia należy zachować zdrowy rozsądek

Nie ulega wątpliwości, że poręczenie tylko z pozoru jest proste. W praktyce przynosi korzyści tylko kredytobiorcy, a na żyranta przenosi duże ryzyko. Nie bez przyczyny banki odchodzą od poręczenia jako głównej formy zabezpieczenia.

Coraz większym zainteresowaniem cieszą się natomiast pożyczki pozabankowe, które nie wymagają żadnych poręczeń i pozwalają zachować dużą anonimowość.

Artykuł partnera

Spis treści

O autorze